poniedziałek, 19 października 2009
Makaron w sosie z sera pleśniowego
Ten przepis jest autorstwa mojej mamy, która lubi ser pleśniowy typu "Lazur". Ja nie lubię, a ta potrawa to jedyna opcja, w którym go zjadam, i to nawet ze smakiem. Ktoś może kojarzyć taki makaron z reklam Lubelli - dementuje jakobym zżynała, nasza wersja była pierwsza :)
Składniki:
- Makaron razowy, najlepiej typu świderki (liczy się, by sos miał się do czego przykleić :)
- Pół kostki serka topionego, jakiego kto lubi
- Pół "klina" sera pleśniowego typu "Lazur" - z niebieską pleśnią
- Trzy łyżki śmietany 18%
- Garść zielonych oliwek
- przyprawy i zioła
Przygotowanie:
Makaron razowy gotuje się długo, więc nastawiamy go wcześniej, żeby się nie okazało, że sos juz gotowy, a z makaronem jesteśmy w ciemnej dupie. Do małego rondelka nakładamy śmietanę, grzejemy chwilę, żeby była ciepła mieszając drewnianym narzędziem. Wrzucamy pokrojony w kawałki serek topiony, mieszamy zawzięcie aż się rozpuści. Następnie dokładamy do tego lazura, mieszamy jeszcze bardziej zawzięcie (mazidło lubi się przypalić w sekundę), dosypujemy przypraw do smaku (dobrze sprawdza się biały pieprz). Zostawiamy sos na mniumnim ogieńku żeby sobie gęstniał, w tym czasie kroimy oliwki w plasterki i odcedzamy makaron. Polewamy razowca sosem, wrzucamy oliwki, posypujemy sproszkowaną prowansją - i smacznego :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
gląda smakowicie, ale boję się tego Lazura, z tych pleśniowych to tylko camemberciki jadam
OdpowiedzUsuń*Wygląda, zjadło mi dwie literki
OdpowiedzUsuńBardzo dobre. Lazur uwielbiam, bo lubię wszystkie sery pleśniowe. Uwagi mam następujące: cholernie długo się rozpuszcza oraz warto by może dopisać, żeby tego ikt broń Boże nie solił - ja się zastanawiałam nad solą, ale na szczęście zrezygnowałam i okazało się i tak słone od sera i oliwek.
OdpowiedzUsuńOczywiście ściągnęłam na swój blog, oczywiście wrzucając odnośnik do Twojego :)
http://w20min.blogspot.com/2010/01/makaron-z-niebieskim-serem.html
Zrobiłam! Jem! Dobre!
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy raz z serem Lazur...
HA!
OdpowiedzUsuńJa się już przekonałam i nawet w innych konfiguracjach mi smakuje :)
zrobiłem! z moimi dwiema lewymi do gotowania miałem pewne obawy co do efektu końcowego. ale wyszło wyśmienite! dzięki za przepis, stawiam piwo!
OdpowiedzUsuń